Copyright 2008
 

Darmowe buttony:




Darmowe Mp3, Mp3, Promo Dj, Teledyski
w4rez.eu - Filmy, Muzyka, Gry PC,  Programy I Erotyka - Za Free

Najlepszy Darmowe Mp3 i Teledyski






Breakdance / BBoying

Nauka tańca BreakdanceW tym dziale znajdziecie opisy różnych ruchów i ewolucji charakterystycznych dla tańca Breakdance.

Chcemy zaznaczyć iż poniższe opisy mają na celu tylko przybliżenie poszczególnych elementów BBoyingu i proszę nie traktować ich jako twardych definicji czy reguł lecz jako impuls który ma zachęcić do daleszj edukacji.

Wstęp

The Freshest KidsW tym dziale znajdziecie opisy różnych ruchów i ewolucji charakterystycznych dla tańca Breakdance.

 

Chcemy zaznaczyć iż poniższe opisy mają na celu tylko przybliżenie poszczególnych elementów BBoyingu i proszę nie traktować ich jako twardych definicji czy reguł lecz jako impuls który ma zachęcić do daleszj edukacji.

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygode z Breakdance'em, swoje pierwsze kroki powinieneś skierować do działu czytelnia. Znajdziesz tam bardzo dużo informacji, wystarczy poszukać.

W szczególności polecamy serie BBoying Lessons by eL-Cookizo:

BBoying Lessons - Początek

Artykuł powstał dzięki wsparciu firmy Cropp townCropptown
Część ta nosi nazwę "Początek" dlatego, iż jest to kilka ważnych spostrzeżeń na temat tego, w jaki sposób zaczynać, o czym warto pamiętać i czego unikać, by od samego zarania iść w dobra stronę i wykształcać to, co w hiphop'ie najważniejsze, a więc miłość do niego.

Lekcja ta skierowana jest przede wszystkim do tych, którzy dziś pierwszy raz mają styczność z bboying'iem. Do tych, którzy o bboyingu usłyszeli całkiem niedawno, przez co nie mają jeszcze sprecyzowanych planów ani oczekiwań względem hiphop'u. Oczywiście nie jest to równoznaczne z tym, iż jeśli ktoś, kto zajmuje się bboying'iem przez jakiś dłuższy czas nie znajdzie w niej nic ciekawego, wręcz przeciwnie! Lekcja ta skierowana jest także do wszystkich czynnych już od dawna tancerzy, by może przez chwilę refleksji przywołać miłe retrospekcje z czasów, kiedy każdy z nas osobna rozpoczynał swój nowy "etap życia". O tak!

Nowy etap życia! Tak trzeba zdecydowanie nazwać dzień, kiedy podejmujemy decyzje "Będę bboy'em". Niewielu jeszcze wtedy ma tą świadomość, iż bboying a co za tym idzie hiphop, to nie tylko treningi lub jak to dziś sztucznie nazywają media "forma aktywnego spędzania wolnego czasu", ale to cały sposób na życie! Na pierwszy rzut oka to stwierdzenie brzmi może bardzo enigmatycznie, ale postaram się je wyjaśnić w dalszej części teksu. Tyle tytułem wstępu, zapraszam do zapoznania się z tekstem właściwym Lekcji pierwszej.

Scena z filmu Wildstyle

Scena z filmu Wildstyle



IMPULS



Pewnie niejednokrotnie na początku każdy zadaje sobie pytanie podpatrując swoich starszych kolegów: Jak zaczynali ci, którzy dziś są najlepsi i czy mój początek daje rokowania na przyszłość?

Początek wbrew pozom w większości przypadków jest taki sam. Zazwyczaj to zwykły impuls, często podejrzany gdzieś kolega, obejrzany klip w TV z udziałem bboy'ów, krótki filmik etc. Co za tym idzie początek tych najlepszych wcale nie rożni się także od tego, który może spotkać właśnie was! Więc całkiem możliwe, że to i wy za parę lat będziecie mogli czuć się jednymi z najlepszych!

Pytanie o początek swojej "nowej drogi życia" pozwoliłem zadąć sobie Cetowemu z mojej ekipy (Azizi Hustlaz) dziś uważanego za jednego z najlepszych bboy'ów w Polsce, który jest moim serdecznym przyjacielem i chciałbym na jego przykładzie pokazać, że nawet trudne początki pozwalają wejść na szczyt:

"To było w zimę 2001 roku, a dokładnie jakoś w czasie ferii bądź tuż po nich. Chodziłem wtedy do gimnazjum sportowego o profilu "piłka nożna". Należałem w tym czasie do kadry województwa pomorskiego, z czego można wywnioskować, iż nieźle radziłem sobie kopiąc piłeczkę. Miałem kumpla w klasie, który już w podstawówce na dyskotekach szkolnych dawał popis swoich umiejętności breakdancow'ych i podejrzewam, że gdyby nie on nigdy bym nie pisał tego tekstu i nie osiągnął tego, co osiągnąłem. Także serdeczne pozdrowienia dla starego kumpla Marcina Jasińskiego.

Pewnego razu po jednej z dyskotek poprosiłem go żeby pokazał mi parę ruchów, spróbowałem i okazało się, że naprawdę mi się to podoba. Później zaczęło się uciekanie i "kitranie" w jednym z holów na piętrze i piłowanie podłogi. Nieraz w ogóle nie chodziliśmy do szkoły i umawialiśmy się w domu znajomego, by ćwiczyć całymi godzinami. Na początku pamiętam z naszej trójki czy czwórki, która wtedy zaczynała byłem najsłabszy, mało, co mi wychodziło i koledzy z drużyny najzwyczajniej się ze mnie śmiali. Ludzie dookoła byli zachwyceni moim kumplem, a ja byłem w jego cieniu.

Ale hola, hola to właśnie to pchnęło mnie do przodu, własna determinacja, chęć bycia najlepszym sprawiła, iż zacząłem się w błyskawicznym tempie rozwijać. Jak sami widzicie od dziecka zajmowałem się sportem, od dziecka tkwiła w mojej głowie i sercu chęć rywalizacji, chęć konfrontowania swoich umiejętności i bycia tym jednym, tym najlepszym.

Z czasem bywało naprawdę ciężko, miałem momenty, w których myślałem sobie czy rzeczywiście dobrze zrobiłem, poświęcając się tańcu? Oczywiście przerwałem grę w piłkę nożną, nie możliwym było łączenie tych dwóch dziedzin razem. Break dance na początku był dla mnie bardzo kontuzjogenny, ciało piłkarza nie było przyzwyczajone do tego typu wysiłku i ruchu. Zdarzały mi się złamania palców, skręcenia nadgarstka czy poważne uszkodzenia bioder. Ale mimo wszystko czułem, że to, co robię sprawia mi radość i wiem, że mogę tym zrobić bardzo wiele.

Zmieniłem szkołę, poznałem nowych ludzi z mojej dzielnicy, którzy również wtedy raczkowali ( Adrian Lipiński aka Lipskee - obecnie jeden z najlepszych poper'ów i locker'ów w kraju) i wspólnie zaczęliśmy jakby nowy rozdział w swoim życiu. Dzielnica, na której się wychowałem i nadal mieszkam jest pełna przegranych ludzi, otoczenie, w którym żyje jest przepełnione agresją, fałszem, przemocą i wyzyskiem. Panuje tutaj ogromna patologia, dzieciaki kreują sobie przyszłość sami z braku jakichkolwiek perspektyw na życie. Ja miałem to szczęście, że wychowałem się w domu gdzie nigdy nie brakowało jedzenia, pieniędzy i nie było przemocy, i na pewno to również wpłynęło na mój rozwój. Wielu ludzi, którzy zaczynali ze mną, bądź dołączali w kolejnych latach mojego rozwoju do mojego otoczenia, dość szybko się wyłamywało tłumacząc się, iż jest im ciężko nauczyć się czegokolwiek. Tak naprawdę nie mieli na tyle odwagi i ambicji, by zapuścić się w obraną drogę i trzymać się jej nawet, gdy zdarzają się duże porażki i niepowodzenia.

Kilkadziesiąt osób z mojego otoczenia dołączało, a to odchodziło od Breakdancing'u, jedni momentami wydali się wielkimi talentami, które kiedyś będą potężne...Dziś spotykam ich na rogu, stoją i jak to mawiał Eis "palą tego szluga na dwóch" i pytają mnie: "Co słychać?

A ja odpowiadam: "Jest świetnie. Właśnie wracam z Holandii, byłem na międzynarodowym turnieju." Słyszę - "Nie gadaj? i co pewnie konkretnie tańczą, tańczyłeś tam czy byłeś publicznością?"
Na co odpowiadam -: Publicznością? Doszedłem do finału, zająłem drugie miejsce.
- "naprawdę?" - Tak - "skąd masz hajs, żeby tam jechać? - Pewnie sprzedałeś komputer z domu ha-ha-ha. - "Nie. Mój sponsor opłacił mi wyjazd"....No i dalszej odpowiedzi ze strony "ziomów" nie było.

Także jak sami widzicie obranie pewnej drogi i trzymanie się jej wbrew wszelkim przeciwnościom losu, wbrew wszelkim niepowodzeniom daje wreszcie upragnione zwycięstwo i zbiera się za to obfite plony.

Obecnie jestem reporterem Magazynu hiphop i zajmuję się działem barek dance w tym Magazynie. Zajmuje się również organizacją międzynarodowych imprez Bboy'owych. Jestem Bboy'em z długą listą osiągnięć krajowych jak i zagranicznych, należę do najbardziej utytułowanej grupy w naszym kraju AZIZI HUSTLAZ i musze dodać, że jestem z tego bardzo dumny. Ponadto uczę dzieci tańczyć jako instruktor tańca w kilu szkołach w trójmieście oraz prowadzę warsztaty tańca w całym kraju.

Bądźcie silni i wytrwali, a przyjdzie wam zbierać najsoczystsze owoce."

Bartosz Turzyński a.k.a. Cetowy Azizi Hustlaz

A wiec jak widać na starcie wszyscy mamy jednakowe szanse by dojść do wielkich rzeczy, zależy to tylko od wyłącznie od nas samych. Tylko determinacją i poświęceniem można osiągać sukcesy! Nie można użalać się nad swoja sytuacja. Biadolić jak to inni maja dobrze a tylko ja mam tak bardzo źle! Natomiast by być na szczycie należy sobie uświadomić na samym początku, pewne sprawy, ponieważ później będzie ciężko przebudowywać swój dotychczasowy światopogląd.

Bartosz Turzyński aka Cetowy Azizi Hustlaz

Bartosz Turzyński aka Cetowy Azizi Hustlaz


DLACZEGO HIPHOP?



Na początek kilka banałów, których pierwotnie nie miąłem zamiaru tutaj przytaczać, ponieważ byłem przekonany, że to truizmy, ale niejednokrotnie spotkałem się z tym, iż ludzie po prostu tych banałów nie znają! Także postaram się w prosty sposób je wyjaśnić.

Hiphop - to kultura powstała w biedzie i skrajnym ubóstwie, brudnych ulic południowego Bronxu na początku lat 70 wśród ulicznych gangów, seryjnych morderców, sprzedawców narkotyków. Dawał szanse na zrobienie ze swoim życiem czegoś dobrego. Był to swoisty oddech artyzmu wśród ludzi, którzy dzięki polityce ówczesnych Stanów Zjednoczonych zostali zepchnięci do gett, zmuszeni do alienacji od reszty bogatego społeczeństwa oraz tak naprawdę pozostawieni sami sobie. Oddech ten był na tyle silny, iż dziś hiphop to jeden z najbardziej dochodowych biznesów świata. Na przestrzeni lat hiphop znacznie ewoluował, ale jego istota wciąż pozostaje ta sama i cytując tutaj Afrikę Bambaataa'ę (Ojca hiphop'u oraz organizacji Zulu Nation więcej na http://zulunation.com ) "Hiphop is a coulture and a whole movement dealing with knowledge, wisdom and understand is known as peace, unity and fun" mogę stwierdzić, iż to do nas należy by tą istotę zachować, a nie podążać drogą, którą wypaczają media oraz ludzie, którzy nigdy nie poznali całej tej pięknej historii.

Hiphop to kultura składająca się z 4 nierozerwalnie związanych ze sobą elementów:
  • Bboying
  • Graffiti
  • MC'ing
  • DJ'ing


Mylne jest rozumienie pod pojęciem "hiphop" muzyki rap, jak mówi sam KRS One w refrenie jednego ze swoich kawałków: Rap is something you do! Hiphop is something you live! (Rap to cos, co robisz! Hiphop jest czymś, czym żyjesz)

Niejednokrotnie spotkałem się z opinia, iż bboying nie ma nic wspólnego z hiphop'em i można go traktować odrębnie jako zwykły taniec stawiając go na równi obok innych tańców! Co najgorsze słyszałem to z ust ludzi, którzy uważają się za tych, którzy wiele osiągnęli i upoważniają się do głoszenia tych śmiałych opinii na forum publicznym! Co gorsze brednie te zyskują sobie coraz to większe audytorium! Z takim podejściem trzeba bezwzględnie walczyć!

Bboying to hiphop! Taniec, który u samego początku kształtował tą kulturę dziś nie może istnieć oddzielnie, ponieważ te dwie rzeczy współgrają ze sobą na zasadzie korelacji i jedno bez drugiego zwyczajnie nie istnieje!

By być dobrym bboyem trzeba jak najbardziej czuć się hiphopowcem. Tylko pod pojęciem "hiphopowiec" nie rozumiem charakterystyki socjologów na temat "subkultury młodzieżowej", bo to jest wypaczone podejście ludzi, którzy znają go tylko z opowieści lub ewentualnych badań a nigdy nie próbowali tak naprawdę go zrozumieć.

Mówię tu o całej pięknej spuściźnie ludzi, którzy chcieli zrobić ze swoim życiem naprawdę piękne i wielkie rzeczy. Którzy w artyzmie upatrywali swój dalszy rozwój.

Hiphop to nic innego jak forma sztuki, ekspresji, nieograniczonego i kreatywnego wyrażania siebie. To wolność, prawo do wyrażania własnej opinii!

Bboying mówi tym samym językiem, którym mówi hiphop, ponieważ jest jego fundamentem, dlatego trzeba o tym zawsze pamiętać i nigdy nie próbować tego dzielić.

Co najważniejsze na początek? Powinien każdy z was zobaczyć film The Freshest Kids - A History Of bboy który przedstawia w sposób niemal perfekcyjny historię bboyingu. Jest pomocny zrozumieć to, co napisałem powyżej, jest rozwinięciem myśli przeze mnie poruszonej tylko w małym stopniu, ponieważ można byłoby pisać o tym naprawdę wiele, ale nie o to tu chodziło. Miało to jedynie wzbudzić ciekawość i głód wiedzy w tym temacie.

Pierwszy hiphopowy DJ: DJ Kool Herc

Pierwszy hiphopowy DJ: DJ Kool Herc



BBOY LIFESTYLE



Co najważniejsze bboying nie może być traktowany jako hobby! Niejednokrotnie słyszałem wypowiedzi ludzi, którzy twierdzą, że na co dzień są zwykłymi ludźmi a dopiero na treningach stają się kimś innym, czyli bboy'ami. To bzdura!

Bboyem jest się w każdej chwili życia w domu, szkole, kościele, na urodzinach babci, nie tylko w momentach, kiedy ma się okazję tańczyć! Bboying czuje się w kościach w każdej chwili podczas zwykłych spraw codziennych.

Bboying to styl życia, ubierania się. To fat laces, buty sneekersy, czapki do headspina, ochraniacze na kolana. Bycie bboyem to przede wszystkim duma z bycia kimś lepszym od reszty zwykłego szarego społeczeństwa. To bycie kimś lepszym od ludzi, których celem jest sama egzystencja. Bycie bboyem to przede wszystkim stu procentowe poświęcanie wolnego czasu dla tańca. Bycie bboyem to życie tańcem, czasem wiele wyrzeczeń.

Bboying to styl życia, który diametralnie zmienia podejście do wartości estetycznych, uczy pokory. Bboying to wszystkie uśmiechnięte twarze ludzi widzących ciebie tańczącego. Bboying to te tysiące kilometrów w pociągach, podróżując by stoczyć jedną bitwę i wrócić do domu. To spotkania ze znajomymi, wspólne rozmowy, uśmiechy, wygłupy. To nieustająca rywalizacja z każdym napotkanym na swojej drodze bboyem.

To nagrody, wywiady, medale puchary, pokazy. To szacunek wśród ludzi, podziw rówieśników. Ale to także nieprzespane noce na afterparty, to czasem wielkie zawody po przegranych bitwach. To nieustająca nauka siebie samego, przezwyciężanie własnych nawyków. To wiele potu a niejednokrotnie i krwi wylanej na parkiecie. To obolałe nadgarstki, spuchnięte barki, wybite palce, skręcone kostki obolałe kolana. To maści rozgrzewające, bandaże, wizyty u ortopedów, gipsy!

Czy warto? - WARTO!

Street Dancing

Street Dancing



PIERWSZY TRENING



Dziś w większości większych miast istnieją "szkółki", w których to można za opłata uczyć się tańczyć. Taka szkółka to wspaniała rzecz dla wszystkich zaczynających tańczyć pod warunkiem, że trafi się na kompetentne osoby prowadzące ją, a z tym czasem bywają drobne problemy.

Przy pierwszym spotkaniu z prawie każdym instruktorem dowiemy się, iż jest on aktualnie najlepszy w tej branży, iż posiada dostateczne umiejętności i osiągnięcia do tego, aby przekazywać swoja wiedze innym.

To nic innego jak reklama, a ze nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu, trzeba na takie zapewnienia troszkę przymknąć oko i samemu dowiedzieć się czegoś więcej o samym prowadzącym.

Na co głownie przy wyborze takiego czy innego instruktora należy zwrócić uwagę?

Przede wszystkim na własną rękę dowiedzieć się czegoś więcej o ekipie, w której tańczy lub tańczył ów instruktor, sprawdzić jego osiągnięcia.

Sprawdzić czy oprócz zajęć w szkółce, do której chcemy przynależeć prowadzi on inne projekty mające na celu rozwój młodych.
Zapytać o formę prowadzenia zajęć. Zajęcia te nie powinny ograniczać się tylko do części praktycznej, ale powinny także obejmować wprowadzenie w historie, oraz wiedze na temat bboying'u (Jak ona jest bardzo niezbędna można przeczytać w początkowej części tej lekcji)

Jeśli po tych zabiegach uznacie, iż instruktor to kompetentna posiadająca osiągnięcia oraz sukcesy na scenie bboying'u osoba, to możecie być pewni, iż trafiliście na prawdziwy skarb i korzystanie z jego umiejętności będzie dla was początkujących zbawienne! Oraz możecie być pewni, iż zainwestowane pieniądze nie pójdą na marne i jeśli tylko pozwalają na to warunki finansowe bez zastanowienia powinniście skorzystać z jego pomocy.

Oczywiście należy pamiętać, iż taki człowiek nie zrobi nic ponad nasze możliwości, także jest on pomocny w unikaniu błędów, nakierowywaniu na właściwą drogę, ale nie można od niego oczekiwać, iż zrobi on za was całą ciężką prace. Instruktor jest od udzielania bezcennych wskazówek, które pozwalają na nie popełnianie błędów, które robi się niejednokrotnie dochodząc do czegoś samemu, co pozwala na oszczędzenie czasu w nauce poszczególnych elementów. Taki instruktor daje impuls do kreatywnego myślenia i uczy jak wykorzystywać swoje naturalne predyspozycje do tańca. Reasumując, jeśli pod ręką macie dobrego "mentora", który pomoże wam w pierwszych krokach na parkiecie nie powinniście nie skorzystać z jego pomocy.

Jeśli natomiast rozpoczynacie treningi sami bez pomocy żadnego instruktora, ani starszych kolegów należy pamiętać o kilku fundamentalnych sprawach.

Każdy trening należy rozpocząć od rozgrzania się! Rozgrzewka powinna być możliwie delikatna, aby nie pozbawić się energii potrzebnej później. Może ona spowodować lekkie spocenie natomiast nigdy zmęczenie. Rozgrzewka powinna zawierać także w sobie elementy stretching'u. Najbezpieczniejszą metoda rozciągania mięśni jest metoda statyczna, polegająca na stopniowym rozciąganiu mięśni do momentu ich maksymalnego oporu. W tym punkcie zatrzymujemy ruch na chwilę i powracamy do pozycji wyjściowej. Po chwili odpoczynku ponawiamy ćwiczenie. I tak kilkakrotnie w każdym ćwiczeniu. Oczywiście, by uzyskać progres w ćwiczeniach należy stopniowo powiększać zakres ruchu, pokonując opór mięśni, (co najważniejsze z rozwagą! - Zbyt szybkie próby powiększania zakresu rozciągnięcia mięśni mogą zakończyć się ich kontuzją).

Po takim przygotowaniu możemy przejść już do treningu właściwego.

Tutaj należy zaznaczyć, iż efekty są współmierne do ilości godzin spędzonych na parkiecie. Także, jeśli ktoś oczekuje, iż po tygodniu będzie mógł spokojnie ruszać podbijać świat jest w błędzie.

Prince Ken Swift jeden z najlepszych bboy'ów wszechczasów

Prince Ken Swift jeden z najlepszych bboy'ów wszechczasów



BONUS



Jako bonus podaję link do świetnego reportażu, traktującego o początkach kultury hiphop
Zachęcam do obejrzenia i przemyślenia kilku spraw.
( http://www.break.pl/forum/viewtopic.php?t=4463 )

Już za miesiąc w kolejnej lekcji będzie można dowiedzieć się, co jest absolutną podstawą w bboyingu oraz co jest jedną z najważniejszych rzeczy, których nie można na samym początku ominąć, mowa tu oczywiście o FOUNDATIONS. Pozdrawiam i do usłyszenia za miesiąc.


BBoying Lessons - Foundations

Artykuł powstał dzięki wsparciu firmy Cropp townCropptown
Kiedy mamy już za sobą łyk historii hiphopu i wiemy, co tak naprawdę miało największy wpływ na kształtowanie się tej wspaniałej formy wyrażania siebie, jaką jest Bboying. Możemy przejść do rzeczy, które nurtują każdego, kto stawia pierwsze kroki na parkiecie. A więc odpowiedzieć na pytania: Jak zacząć? Od czego zacząć? Aby w przyszłości osiągnąć jak największe efekty.

Niewielu wie, że odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta, ale często szukając na nie właśnie tejże odpowiedzi bboy'e wpadają w groźną pułapkę, co na starcie może okazać się zgubne i dąć naprawdę złe efekty później.


Pułapką tą jest to, iż wiemy, że bboying to przede wszystkim "freestyle dance", w którym największy nacisk kładzie się na bycie indywidualnością i kreatywnym tancerzem - oczywiście jest to prawdą, ale uwagę trzeba zwrócić na to, iż błędne rozumienie tejże kreatywności prowadzi tak naprawdę do pójścia zupełnie inną drogą. Czyli jednym słowem do pójścia drogą, która już bboying'iem nie będzie, stając się kimś innym.

"Innym" w sensie kimś, kto ma niewiele wspólnego z bboying'iem, a nie w znaczeniu pozytywnym odmiennym niż cała reszta (indywidualnością).
Należy na samym wstępie zaznaczyć, że wspomniana przeze mnie wyżej kreatywność w bboyingu zaczyna się dopiero w momencie opanowania elementarnych podstaw, jakimi są foundations! Kreatywność ta musi opierać się o te właśnie podstawy, nie może kolidować z nimi, albo ich odrzucać!

Aby to jak najlepiej zobrazować posłużę się już pewnie znanym przez wszystkich przykładem budowy domu. "Kreatywność budowy domu rozpoczyna się dopiero w momencie postawienia solidnych fundamentów, które pozwolą na to, iż budowla, którą budujemy będzie trwała i nie zawali się. Możemy być kreatywni w budowaniu ścian, pokrycia dachu przeróżnym materiałem, wykończenia wnętrza, ale nie uda nam się tego zrobić pomijając budowę fundamentów. Ów fundamenty są cechą konstytutywną dla budowli, jaką jest dom, dlatego nie możliwe jest ich nie posiadanie. Owszem możemy być kreatywni także w stosunku do samych fundamentów, ale główne ich cechy zawsze muszą być zachowane." W bboying'u (zresztą nie tylko w nim, bo i we wszystkich naukach oraz innych dziedzinach życia możemy doszukać się takich podstaw) jest podobnie. Dlatego tak wielki nacisk trzeba położyć na to by te podstawy opanować i przyswoić. Po ich zrozumieniu bboy nie ma już żadnych granic w budowaniu własnego sposobu na taniec.

Przykładem tak perfekcyjnie obrazującym tego, o czym mowie jest Bboy Remind ze Stylelemnts Monsters Squad CA/USA i jego ogromny wkład w bboying na świecie, oraz perfekcyjnie wypracowany własny styl. Styl, który zawsze został bboyingiem, a nie stal się już zupełnie innym tańcem.


Wiem z doświadczenia, że zdarza się niejednokrotnie, iż ludzie, którzy obracają się w środowisku już po kilka, a nawet kilkanaście lat nadal tych najbardziej elementarnych "fundamentów" nie posiadają, także dzisiejszy tekst skierowany jest właśnie głownie do nich.

Ponieważ u nas w kraju panuje bardzo dziwna sytuacja, iż my (Polacy) do podstaw musimy wracać, bo nikomu nie chciało się od nich zaczynać (albo nie wiedział o ich istnieniu) musimy szczególnie zwrócić na nie uwagę.

Wszystkim początkującym natomiast chcę zademonstrować, iż dzisiejsza lekcja to jeden z najważniejszych elementów bboyingu. To kilka zasad i wskazówek do tego, aby od samego początku iść w dobra stronę. Dziś postaram się, choć lekko przybliżyć te rzeczy, które powinny leżeć u podstaw budowli, którą tak skrupulatnie stara się budować każdy bboy, ale także rozwiać kilka niejasności, które w ostatnich miesiącach urosły wokół tego pojęcia w naszym kochanym kraju.

Baby Freeze

"Baby Freeze"



Co to są "Foundations"?



Na samym początku należy wyjaśnić, co pod sformułowaniem, foundations się kryje, ponieważ wiem, że dla wielu osób ten termin jest niezwykle enigmatyczny, a przez wielu nad interpretowany, przez co konkluzja związana z prawidłowym ich rozumieniem bywa błędna. Dlatego chcę wyjaśnić co tak naprawdę kryje w sobie słowo FOUNDATIONS

Foundations to przede wszystkim podejście do tańca. To sposób, w jaki traktujemy bboying. To ustawienie bboying'u na odpowiednim szczeblu hierarchii wartości ważnych rzeczy w życiu bboya.(Tutaj odsyłam wszystkich zainteresowanych do mojej poprzedniej lekcji nr 1 gdzie szczegółowo można było przeczytać, czym powinien i czym jest bboying dla bboya.)

Foundations to przede wszystkim to, czym dla bboy'a jest muzyka, a powinna być największą inspiracją dla każdego kroku i ruchu na parkiecie, powinna wyzwalać osobowość.

Foundations to przede wszystkim wiedza na temat historii hiphopu oraz wiedza na temat własnych predyspozycji i ułomności.

Należy tutaj przede wszystkim zaznaczyć, że Foundations to nie to samo, co Foundation Moves! Zauważyłem ze wielu ludzi bardzo nadużywa tych dwóch terminów i traktuje je jednakowo, przez co prowadzi to do wielu niejasności w tym temacie. "Foundation Moves" są jedynie jednym z elementów Foundations! Ale o tym w dalszej części Lekcji.

Pozwoliłem sobie przytoczyć zdanie na temat Foundations Księcia Keny'ego Swift'a (dla mnie osobiście jednego z największych autorytetów, jeśli chodzi o bboying)

Z wywiadu przeprowadzonego z nim dla jednego z zagranicznych magazynów hipopowych (Myślę, że podpieranie się tak wielkim człowiekiem jakim jest Ken Swift uwiarygodni tylko to co napisałem powyżej):


Jaka jest twoja definicja foundation?



"Uważam, że foundation składa się niezbędnej [podstawowej] mentalności [wiedzy] połączonej z ruchami z pierwszych lat rozwoju [bboyingu]...
Foundation dla mnie to, była osoba reagująca i tańcząca do piosenki bez wstydu, to ta osoba z flava i ciuchami, taka, ze jak spojrzałeś na nią to wiedziałaś ze jest gotowa [do bitwy]. To postawa, jaka przyjmowałeś, tzn., że jesteś jedyny, który może tańczyć przed innymi na jam'ie i tego się nie boi, jedyny, który robi cos niesamowitego, cos, czego nigdy w życiu przedtem nie widziałeś.... Mentalność jest bardzo ważna dla mnie, ponieważ akceptując te charakterystyczne opisy [foundation moves] do swoich ruchów, to właśnie czyni te ruchy, osobistymi i zajebistymi. Mam na myśli, jeśli pokaże Tobie stary "foundation move" a ty nie przerobisz tego przez twój smak, twoją wyobraźnię, będzie to wyglądało źle. Te ruchy musza być przepuszczone przez twoje ciało. Pamiętasz, te dzieciaki po prostu miały ten smak - "flava", który jest praktycznie nie do przedstawienia i wytłumaczenia, to, dlatego kochałem oglądać jak tańczą. Nie wydaje mi się, aby zastanawiali się zbyt dużo nad tym, po prostu wychodzili z uśmiechem na twarzach, kiedy leciał bit... TO JEST FOUNDATIONS! Pozwolić muzyce ruszać tobą... Pozwolić ruszać!" - Prince Ken Swift (Break Life NY)


Foundation Moves



Tak jak już wspomniałem jednym z elementów Foundations są Foundation moves - Ruchy, które pomagają w szybszym opanowaniu większości trudniejszych ruchów, które są zupełnie podstawowe i elementarne podczas nauki tańca.
Są także absolutnym początkiem, od którego powinno się zaczynać swoje pierwsze kroki na parkiecie i są introdukcja do dalszego tańczenia. Nie można poprzestawać tylko i wyłącznie na umiejętności ich wykonania. Ale perfekcyjne ich opanowanie, wyrabia w każdym z osobna sposób patrzenia na własne ciało i otwiera umysł na myślenie bboying'owe na parkiecie. Są pierwszym etapem na drodze do stania się dobrym bboy'em.

The Freshest Kids - A history of b-boy

The Freshest Kids - A history of b-boy



O czym przy ich nauce trzeba pamiętać?



Ruchy te powinny, co trzeba szczególnie podkreślić zmusić bboy'a do ich własnej interpretacji! Nie powinny być tylko sucho wyuczone i wdrożone w taniec! Co za tym idzie są to ruchy niezbędne do tego, aby dobrze zacząć tańczyć bboying, ale również wymagają już na samym starcie odpowiedniego do nich podejścia.

A więc nie traktowania ich jako cel tańczenia, ale jako środek do tego, aby stać się lepszym. Musza być traktowane jako początkowe umiejętności, a nie jako tricki, które są szczytem naszych osiągnięć.

Bazowanie na tylko i wyłącznie wyuczonych bez refleksyjnie foundation moves stawia bboya w artystycznym "półmroku", ponieważ powinien on sam na ich podstawie zbudować dopiero resztę swojej budowli a nie poprzestać tylko i wyłącznie na ich osiągnięciu! (Wracając do przykładu z domem, foundation moves są jakby cementem, który ma łączyć poszczególne elementy fundamentów tak, aby budowla się nie rozpadła)
Są one łącznikiem miedzy bboying'iem a własną osobowością.

Najważniejszą tutaj rzeczą jest uświadomienie sobie tego, iż foundation moves to przede wszystkim ruchy, które są podstawowymi ruchami, z których to ma wypływać nasza osobowość, co za tym idzie. Foundation moves są po to by w połączeniu z nasza kreatywnością i osobowością dawały zupełnie inne ruchy niż te, których uczyliśmy się jako podstawy. A wiec, co najważniejsze foundation moves to ruchy, które są introdukcja oraz przygotowaniem tancerza do tego, aby stal się wartościowym bboy'em


Dlaczego warto umieć foundation moves?



Nie można oczywiście kwestionować przydatności ich umiejętności, ponieważ jeśli potrafimy perfekcyjnie wykonać każdy z tych ruchów będą ona dla nas początkiem innych ruchów i będą ona z nas wypływać nieświadomie podążając tylko i wyłącznie za muzyką.

Jeśli od nich rozpoczniemy tańczyć to skrócimy sobie czas dochodzenia do wielkich sukcesów. Ale zawsze należy pamiętać o tym, ze TRZEBA TE RUCHY WYKONYWAC PO SWOJEMU!


Rodzaje foundation moves:



Każdy osobny element tańca posiada swoje określone foundation moves, które można również rozumieć jako basic steps (podstawowe kroki), które po opanowaniu dają dobre podłoże do tego, aby móc zacząć kreatywnie je rozwijać i poszerzać.

Musze zaznaczyć tutaj ze niektóre z nich stały się, foundation moves na przestrzeni lat i na stałe dopiero od niedawna są tak traktowane.

Postanowiłem zamieścić tutaj nazwy poszczególnych znanych przeze mnie foundation moves tylko i wyłącznie, dlatego żeby zmusić wszystkich czytelników do wysiłku poszukania i odrobiny własnej inwencji w poszerzaniu wiedzy na temat bboyingu.

Aby pomoc gorąco zachęcam do zapoznania się z kilkoma bardzo cennymi materiałami filmowymi, do których odsyłam w celu zobaczenia jak poszczególne ruchy wyglądają. I ponieważ nie potrafię wam tutaj ich osobiście zademonstrować musicie poradzić sobie sami zdobywając te materiały, a wierze, że wasza pomysłowość jak do nich dotrzeć nie zna granic także mogę spać spokojnie nie martwiąc się o to, iż każdy z was je zobaczy:

  • Oldschool Dictionary
  • DMC B-Boy Foundations
  • Alien Ness The Blueprint - Instructional Foundations
  • The Freshest Kids - The History Of B-boy


Okladka Oldschool Dictionary DVD

Okladka Oldschool Dictionary DVD



Foundation Moves / Basic Steps



Top Rock:
  • 4 Corners
  • Dead Leg Style
  • Indian Step
  • Indian Crosover
  • Apache
  • Salsa Step
  • Latino Rock
  • Bounce Roller Skate Step



Brooklyn Rock (Up Rock):
  • Punching
  • Cuting
  • Shooting
  • Throwing



Drop (Go down):
  • Half Swipe
  • Front Swipe
  • Back Swipe
  • Cross Swipe
  • Knee Drop
  • W
  • Cork Screw


Footwork:
  • Six Step
  • Four Step
  • Three Step
  • Baby Love
  • C.C.
  • Bounce C.C.
  • Baby Swipes
  • Bicycle Pupms
  • Scrambles



Freezes:
  • Baby Freeze Open
  • Baby Freeze Close
  • Chair Freeze
  • Turtle Freeze
  • Air Baby
  • Air Jordan



Power Moves:
  • Backspin
  • Drill
  • 1990
  • Swipes
  • Continous Backspin / Windmill


Chair Freeze - Mefo Asskickers

"Chair Freeze - Mefo Asskickers"



Jeszcze raz podkreślę posługując się znowu przytoczoną powyżej metafora budowy domu. Pamiętajcie o tym, iż nie można poprzestać tylko i wyłącznie na samych foundation moves, bo to tak samo jakby ktoś kazał wam zamiast w domu mieszkać w samych fundamentach, podejrzewam ze żadne z was nie przetrwałoby srogiej zimy.


Kreatywność



Spotkałem się wiele razy z opinią na temat tego, iż foundation moves zabijają kreatywność w tańcu i sprawiają to, iż wszyscy bboye w koło stają się takimi samymi kopiami siebie nawzajem.

Musze tutaj na samym początku zaznaczyć, iż nie zgadzam się z postawioną wyżej tezą, ponieważ foundation moves to ruchy, które określają dokładnie to, iż dany taniec jest właśnie bboying'iem. Kiedy nasz taniec nie posiada tych elementów (nie opiera się o nie) nie powinniśmy siebie nazywać bboyami!

Przykładem tego może być daleko idąca polemika miedzy Krazy Kujo a Ken Swift'em kilka lat temu na forum strony www.freestylesession.com w której to polemice Kujo przyznał się do tego iż nie jest bboyem.

Takie same zasady posiada każdy inny taniec na świecie, bez względu na czas i miejsce fundamentalne cechy nie mogą być zachwiane, nawet kosztem daleko idącej i szeroko rozumianej kreatywności.

Wyobraźcie sobie, gdy ktoś usilnie tańczy popularny dziś taniec teledyskowy przebrany w strój do baletu i ubrany w baletki próbując nazywać swój taniec baletem naraża się tylko i wyłącznie na śmiech ludzi, którzy naprawdę reprezentują ów wspomniany balet. Tak samo przedstawia się to w bboyingu!

Dobrym przykładem są tutaj tacy bboye jak np. Kamel (Zulu Kingz) Machine (Rock Force Crew) czy Abstrak (Skill, Methodz) ponieważ ich taniec pokazuje jak ważne są foundation moves oraz jak można kreatywnie bazując na nich stać się bardzo charakterystyczną i rozpoznawalną osobą w świecie bboyingu. Te trzy jednostki dziś są tak charakterystycznymi bboyami, że gdyby móc postawić ich za kurtyną i oglądać tylko cień tańczącego po krótkiej chwili udałoby się rozpoznać, kim jest ów tancerz. Dlatego przykład tych ludzi pokazuje jak mądre korzystanie z foundations daje efekty i jak prowadzi ona do kreatywności! Wymieniać bboy'i potwierdzających tą regułę mógłbym godzinami, dlatego myślę ze ten jaskrawy przykład wyżej wymienionych trzech w zupełności wystarczy.

Jednym z założeń foundation jest właśnie kreatywność!
Foundation moves maja na celu przygotować człowieka do tańca, wymagają one od niego kreatywności w ich wykonywaniu, ba! Co więcej nie dopuszczają nawet sytuacji by ktoś powielał te ruchy w sposób czysty i niezmącony własną osobą.

Podkreślić należy to, iż kreatywność w bboingu zaczyna się od samych foundation a nie przed ich poznaniem.

Machine - Rock Force Crew

"Machine - Rock Force Crew"



Foundations w Polsce



Co ostatnio udało mi się zaobserwować na kilku odwiedzonych przeze mnie imprezach, to właśnie to, co wspomniałem wcześniej, a wiec to, iż ludzie zaczynają powoli wpadać w pułapkę wdrażania foundation moves do swojego tańca nie jako "na siłę". Wszystko przez to że na początku nie uświadomili sobie do końca czym ów foundations są. Co znaczy tutaj na siłę, a wiec znaczy to tyle, iż traktują te ruchy właśnie jako tricki a nie jako ruchy pomocnicze i podstawowe w tańcu. To bardzo zły kierunek, od którego trzeba szybko uciekać by nim się spostrzeżemy nie stać się "maszynerią bboying'ową". Dlatego apeluję od wszystkich tych którzy przekazują foundation moves wszystkim początkującym tancerzom - zwracajcie im szczególna uwagę na ich istotę!

Co chcę przez to powiedzieć? To, iż ludzie uczą się, foundation moves jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem i musi to być jak najbardziej rozpowszechnione wśród wszystkich bboy'i i nadal praktykowane. Ale każdy z osobna musi sobie uświadomić to, w jaki sposób należy je traktować i co one mają na celu.

Przede wszystkim wystarczy uświadomić sobie, że foundation moves to podstawa tańca a nie cel i wtedy nic nam złego nie grozi, a wręcz przeciwnie czeka nas świetlana przyszłość! W którą bardzo wierzę ponieważ z dnia na dzień jest ona bardziej realna.


Podsumowanie



Jako podsumowanie myślę, że wystarczą słowa Księcia Kenego Swift'a: "Studiuj historię, tańcz do bitu, staraj się być unikalny i oryginalny, podczas gdy wciąż używasz podstaw. Szanuj swój umysł i swoje ciało, wierz w siebie, zdobądź rzetelne wykształcenie i coś, o co będziesz mógł się "oprzeć", w twojej przyszłości..."

PS: Chciałbym serdecznie podziękować mojemu serdecznemu koledze Rafaelo'wi ( rafaelo086@o2.pl ) za pomoc w tłumaczeniu tekstów z języka angielskiego na polski. Piątka dla ciebie men będzie ci to po stokroć wynagrodzone

 

 

UWAGA !!!!! Moja strona jest lepiej odbierana z przeglądarki intenetowej Mozilla Firefox. Muj status GG: GG: 8473805 ----------------------------------------- I Filmiki

danse hip hop ....
Załadowane przez: tktouz
Š 2007 Magda Buraczewska
 
Stronę odwiedziło 3896 odwiedzający
Darmowe mp3 http://torrenty.org <a href="http://jakijest.pl">Jakijest.pl</a> Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja